Trzebinia
Trener trzebińskiego MKS zrezygnował
Jerzy Kowalik, szkoleniowiec MKS Trzebinia złożył rezygnację po sobotniej porażce z Avią Świdnik.
Sonda
Czy zarząd MKS Trzebinia powinien przyjąć rezygnację trenera Jerzego Kowalika?
Trener objął zespół w przerwie zimowej, zastępując na stanowisku Krzysztofa Szopę. Został tym samym trzecim szkoleniowcem MKS w tym sezonie (rozgrywki na ławce trenerskiej rozpoczął Maciej Antkiewicz).
Pod wodzą Jerzego Kowalika „żółto-czarni" zanotowali cztery porażki: trzy w lidze (przeciwko Wólczance Wólka Pełkińska, Orlętom Radzyń Podlaski i Avii Świdnik) i jedną w Pucharze Polski (przeciw Sole Oświęcim). Zespół strzelił cztery gole, a stracił ich szesnaście.
Po przegranym sobotnim meczu na wyjeździe z Avią Świdnik 1-5, szkoleniowiec MKS złożył rezygnację.
- Nie przyszedłem do Trzebini dla pieniędzy, tylko dlatego, że chciałem tutaj coś zrobić. Nie będę się trzymał stołka na siłę. Może w drużynie potrzebny jest jakiś wstrząs - mówi Jerzy Kowalik.
Na razie nie wiadomo, czy zarząd trzebińskiego klubu przyjmie rezygnację Jerzego Kowalika.
Komentarze
18 komentarzy
Stoki musi grać w pierwszym, to ambitny i charakterny piłkarz, taki na trudne czasy. A Bartek Chlebda raczej powinien wchodzić na zmiany na skrzydło. Ma zadatki na drugiego Macieja Domurata, ale dużo nauki przed nim. Do meczu zostały 3 dni, a tu nadal nic nie wiadomo w kwestii trenera. Pewnie skończy się tak, że Jerzy Kowalik jednak odejdzie, a nie zdążą nikogo nowego znaleźć i zespół poprowadzi asystent. A tu już za tydzień mecz z Chełmianką!
Też się zdziwiłem brakiem Stokiego w pierwszym składzie na Avię. Racja Porębski powinien grać na "10", ale na skrzydle też daje rady. Bardziej zdziwiłem się jak grał w środku pola z Orlętami. Porębski to taki Zieliński :). Myślę, że Szymala będzie bronił na KSZO, a Krzysiu jeszcze dostanie swoją szansę.
Zgadza się, to jest prawy pomocnik, bardziej skrzydłowy niż gracz defensywny. Czyli odwrotnie do Mariusza Stokłosy, którego nie wiem czemu trener obwinił za porażkę z Orlętami - wtedy zmienił w przerwie, a teraz nie wystawił od początku. W ogóle - żeby nie było, że bronię tylko trenera - też dziwię się kilku decyzjom personalnym. Dlaczego Kamil Kłusek gra na 10, a nie w środku pola gdzie jest jego pozycja? Z kolei Przemek Porębski tu chyba wystąpił na skrzydle, a to piłkarz stworzony do gry za napastnikiem i tam najgroźniejszy. Kacper Szymala trochę wybronił (w tym po raz kolejny rzut karny), ale tak jakby zardzewiał przez zimę. Może Krzysiek Pająk teraz dostanie szansę? Choć to oznaczałoby kolejne zmiany i mieszanie w składzie. Z drugiej strony, co innego nam pozostało?
Jeszcze jedno. Eksperyment Kowalika, czyli Bartek Chlebda na PO lekko mówiąc nie wypalił. Widać, że chłopak nie odnajduję się na tej pozycji, a chwilami nawet za bardzo ciągnie go do przodu. Chciałbym go zobaczyć na skrzydle. Krzysiu Michalec co tu dużo mówić fatalny mecz, a tak właściwie 35'. Jeszcze nie mamy pewności, że Sawczuk wróci jeżeli Kowalik by jednak został. No chyba, że masz pewne info :)
Trzebinianin, spokojnie - zagrali jeden mecz dopiero. Z nami zawsze grali dobrze, a prawdopodobnie na mecz w Trzebini wróci Persona, który jest bodaj najlepszym zawodnikiem i kreatorem gry obecnego KSZO (zresztą to głównie przez niego przegraliśmy w Ostrowcu jesienią). Po obejrzeniu skrótu ze Świdnika jeszcze mniej dziwię się Kowalikowi - przecież błędy Krzyśka Michalca przy 1 i 3 bramce były naprawdę juniorskie. Do tego kolejne dwie bramki (4 i 5) po dalekich wybiciach bramkarza - żadnych wniosków chłopaki nie wyciągnęli z Orląt, gdzie podobne wybicia od obrońców rywal zamienił na dwie pierwsze bramki. Nie można pozwolić w takiej sytuacji na przyjęcie piłki - skoczyć facetowi na plecy i najwyżej faul będzie. Jedyna nasza szansa, że na mecz z KSZO - niezależnie kto będzie trenerem- do pierwszego składu wróci Kali, a także Cichy i Sawczuk (którego trzeba przywrócić konieczne i dać na środek obrony).
Warto dodać, że KSZO na wiosnę nie prezentuje się za dobrze. Ze Spartakusem ledwo co zremisowali, a czytając komentarze kibiców gra była bardzo słaba. W środę grają mecz pucharowy. Może to jest dla nas światełko w tunelu? Zakładam scenariusz, że weźmiemy się do kupy! Z Podhalem musimy "uciułać" jakiś punkt bo nie dość, że derby to i mieliśmy walczyć o pierwszą połowę tabeli, a Podhale właśnie tam się znajduje. Ciekawa będzie też konfrontacja z Mizią. Może to trochę zmotywuje chłopaków. Z Chełmianką raczej bez szans, ale gramy u siebie. MKS!!!
Moze nie ma co gdybac co jest nie tak i co sie dzieje ze tak sie dzieje bo tego napewno sie nie dowiemy skoro jest to scisle trzymane w szatni a jak zawodnicy beda chcieli zwolnic trenera to wczesniej czy pozniej i tak go zwolnia nie ukladalo im sie z Moskalem i Moskala juz nie ma. Szukajac pozytywow to widac ze Kali zagrał od 35min wiem mozliwe ze jest juz gotowy do gry albo znajac jego charakter gdzie wklada glowe tam gdzie inni nie wsadziliby nogi to mogl tez zagrac na wlasna odpowiedzialnosc. Ale biorac pod uwage wariant ze juz jest ok z jego kontuzja to na KSZO powinien byc do gry a to napewno jest juz wzmocnienie w defensywie. A ze z KSZO mamy taki bilans jaki mamy to czas najwyzszy to zmienic i przełamac zla serie porazek z nimi i przełamac zla serie 4/5 porazek z rzedu !!!!!!!!!!!!! DO BOJU MKS !!!!!!!
a niestety łatwiej nie będzie najbliższe mecze z KSZO, Podhalem i Chełmianką trzeba zaczać coś punktować bo jeżeli nie będzie się to wiązało z szybkim spacerkiem do grupy spadkowej.
Dla trenera Kowalika to już jest 5 porażka z rzędu (sparing z Wiślanami trzeba liczyć jak normalny mecz ligowy grany zamiast odwołanej Chełmianki) - za każdym razem zespół nie wyciąga wniosków, szczególnie w grze defensywnej (w ofensywie poza meczem z Orlętami tak źle to nie wygląda). Mało tego, grają coraz gorzej. Każdy ma swój próg wytrzymałości, ileż można wytrzymać? Widocznie tzw. "szatnia" nie kupiła tego sposobu gry, treningu, taktyki itd. Najwięcej by mógł wyjaśnić Krzysztof Wajda, który jest asystentem przy 3 kolejnym trenerze i ma dobre porównanie, co się dzieje. Ale nie powie, bo takie rzeczy nie mogą wychodzić poza szatnię. Musimy polegać na tej ściemie, co ją nam zaserwuje znów prezes.
Wątpię żeby chodziło o finanse. Coś musi być nie tak w szatni. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że paru zawodników nagle utraciło formę ze sparingów i w lidze robią błędy jak dzieci na Orliku. Mnie najbardziej dziwi decyzja trenera. Dobra 4 porażki z rzędu robią swoje, ale czy taki trener tak łatwo by się poddawał? Przecież sparingi podobno pokazały na co stać poszczególnych zawodników. Kowalik miał ambitne plany dot. naszego klubu, a tu nagle takie info. Coś ewidentnie jest nie tak. Jestem przekonany, że o czymś nie wiemy. Tak właśnie sobie patrzę na ostatnie wyniki i wg mnie jesteśmy obecnie najsłabszą drużyną w III lidze...
Ciężko coś wyrokować w tej sytuacji. Trener musi naprawdę nie widzieć sensu dalszej pracy, skoro tak szybko składa dymisję. Coś jest nie tak w szatni - czy to odsunięcie Sawczuka, czy znów jakieś poślizgi finansowe, czy zbytnie promowanie nowych zawodników przez Kowalika. A może po prostu tak ten zespół funkcjonuje na boisku bez dwóch największych walczaków i jesienią najlepszych (obok Mizi i Porębskiego, którzy odpowiadali za ofensywę) w grze defensywnej piłkarzy - Kaliego i Cichego. Mam nadzieję, że niezależnie od tego co przyniosą wtorkowe rozmowy, Pan Redaktor dostanie obszerne wyjaśnienia od prezesa, o co tu chodzi. Dlaczego nie gra Sawczuk, co jest z Cichym itd.
Przecież sam robił wzmocnienia to do kogo pretensje? Może gmina dołoży jeszcze ze 100 tys. to zaczną grać
Pan prezes sprytnie wybrnął z całej sytuacji i zapewnia, że porozmawia z trenerem po świętach (artykuł na GK). Czy w tym klubie zna ktoś coś takiego jak STABILIZACJA? Od kilku lat w Trzebini jej nie ma! Trenerów zmieniamy jak skarpetki rano i liczymy na wyniki od zaraz i czasem gramy na zwłokę. To nie jest poprawne prowadzenie klubu III-ligowego bądź co bądź.
Moze ktos z zarzadu albo zawodnikow wypowie sie na temat calej tej sytuacji ?! zawsze zostaje zwolniony trener a ta 22 ktora go zwolnila zostaje dalej!!! przyjmijmy taka sytuacje ze trener jednak odchodzi i ponownie jest ta sama sytuacja ktora jest od kilku lat, przychodzi nowy, ktory przejmuje druzyne rozbita bo po wynikach mozna stwierdzic ze tak jest, podpisujemy z nim umowe do konca sezonu (tak jak bylo z Szopa) i sa dwie wersje albo po sezonie zostaje albo po sezonie odchodzi. Jezeli sie utrzymamy to moze zostanie, jezeli spadamy to napewno odchodzi. Zaczyna sie nowy sezon i znowu jest to samo ze albo mu sie uda albo mu sie nie uda... z tym ze nie wiadomo w ktorej to juz bedzie lidze.
Tak na prawdę ciężko w tej sytuacji jest wybrać nam kozła ofiarnego. Na pewno trochę winy ma trener, zawodnicy, a nawet zarząd, który nie zdecydował się poszukać zastępcę Mizi i teraz widzimy tego efekty. Steve, za złe wyniki drużyny odpowiedzialny najpierw jest trener potem zawodnicy. PANOWIE RADZĘ SIĘ OBUDZIĆ! CZAS NA MĘSKĄ ROZMOWĘ W SZATNI!
Mądry Polak po szkodzie,bardzo pasuje to do sytuacji,niektórzy nie dorośli żeby występować na boiskach piłkarskich,ale tak jak zawsze winny będzie trener,może kibice mają prawo wiedzieć co się dzieje?wielki szacunek za decyzję,nawet trener Ojrzyński by poległ.
Nie ma mowy o zmianie szkoleniowca, niech ktos wreszcie pokaze kto tu rzadzi !!! Zarzad niech bierze trenera i zawodnikow na dywanik i niech to wyjascia bo nikt w przeciagu miesiaca nie oduczy sie trenowania i grania !!!
Śmieszne to wszystko.