W ubiegły czwartek (7 maja), zgodnie z decyzją prezesów Wojewódzkich Związków Piłki Nożnej rozgrywki seniorskie od czwartej ligi w dół oraz rozgrywki młodzieżowe prowadzone przez WZPN-y zostały odwołane.

Za układ końcowych klasyfikacji sezonu 2019/2020 przyjmuje się kolejność drużyn w tabeli po ostatniej rozegranej kolejce. Nie ma spadków, ale są awanse.

Co w sytuacji, gdy lider i wicelider danej ligi mają po tyle samo punktów? Jak podał „Przegląd Sportowy", ostateczne decyzje w tej kwestii należą do wojewódzkich związków. Jedną z opcji mogłoby być rozegranie barażu. W małopolskich ligach na to się nie zanosi.

- Nie ma potrzeby wychodzić poza regulamin, mnożyć dodatkowe rzeczy i tworzyć nową rzeczywistość - mówi Jerzy Nagawiecki, rzecznik prasowy Małopolskiego Związku Piłki Nożnej.

Przypomnijmy, że w chrzanowskiej A-klasie jej lider - Zgoda Byczyna, zgromadził tyle samo punktów (30) co druga w tabeli Błyskawica Myślachowice. W jesiennym, bezpośrednim starciu Zgoda wygrała 3-0 z Błyskawicą.

- Na razie czekamy na oficjalne pismo w tej sprawie. Jeśli potwierdzi się, że awansowaliśmy, to na pewno będziemy się cieszyć. Oczywiście, że jest w tym trochę szczęścia, bo po rundzie jesiennej na pierwszym miejscu równie dobrze mogły być Myślachowice, Wolanka Wola Filipowska czy SPRiN Regulice - mówi Krzysztof Bartyzel, trener Zgody Byczyna.

- Wolałbym, żeby sezon został anulowany, niż żebysmy musieli grac baraż, który byłby dla nas krzywdzący. Przecież nasza wygrana w lidze z Błyskawicą nie miałaby w tej sytuacji żadnego znaczenie - mówi Jacek Skopowski, prezes Zgody.

- Sezon powinien zostać anulowany, albo należy rozegrać baraż. Awanse należy rozstrzygać na boisku, a nie przy zielonym stoliku - mówi Michał Lasoń, prezes Błyskawicy.

Baraż ma zostać rozegrany pomiędzy mistrzami zachodniej i wschodniej grupy małopolskiej czwartej ligi, czyli Cracovią II i Unią Tarnów. Niewykluczone, że zamiast dwóch spotkań (mecz i rewanż), odbędzie się tylko jeden pojedynek na neutralnym terenie.