Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To już niemal przesądzone: amatorska piłka nie wróci do gry w tym sezonie. Będą awanse, ale nie będzie spadków

Piotr Janas
FOT. ADAM GUZ
Prezesi wojewódzkich związków piłki nożnej rozmawiali w środę o tym co zrobić z bieżącym sezonem w tzw. małych ligach. Oficjalne decyzje zapadną do 11 maja, ale już teraz można powiedzieć z pełną świadomością: piłka amatorska w sezonie 2019/20 nie wróci.

Minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk przygotowała plan stopniowego wznawiania regularnych treningów przez olimpijczyków. Do pięciu Centralnych Ośrodków Sportu - w Spale, Wałczu, Cetniewie, Szczyrku i Zakopanem - ma pojechać w sumie ok. 580 zawodników różnych dyscyplin sportu. Będą ćwiczyć w małych pięcioosobowych grupach, z zachowaniem wszystkich zasad higieny związanych z pandemią koronawirusa.

- Czekamy na zielone światło. Złożyłam propozycję, żebyśmy mogli „odmrażać” naszych sportowców, z naciskiem na olimpijczyków. Od tego chcielibyśmy zacząć. To decyzja ministra zdrowia i premiera Mateusza Morawieckiego - powiedziała minister w rozmowie z TVP Sport, gdzie dokładnie wyjaśniła, jak miałby wyglądać cały projekt. Akcja dotyczyłaby m.in. pływaków, zapaśników, szermierzy, ciężarowców czy lekkoatletów.

Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ (KLIK)

Na szansę powrotu czekają też piłkarze. O ile niektóre kluby PKO Ekstraklasy czy Fortuna 1 ligi już trenują (np. Wisła Płock), z zachowaniem wszelkich zasad higieny i bezpieczeństwa, o tyle w piłce amatorskiej (od III ligi do klasy C) trwa impas.

W środę odbyła się telekonferencja wszystkich prezesów wojewódzkich związków piłki nożnej, w której uczestniczył także prezes PZPN Zbigniew Boniek. Tak zwani „baronowie” ustalili, że we wszystkich województwach należy zastosować jednakowe rozwiązania, by nikt nie czuł się bardziej lub mniej poszkodowany. Na tę chwilę najbardziej prawdopodobny wariant to zakończenie sezonu na obecnym etapie i uznanie aktualnych wyników i tabel za końcowe. Ostateczna decyzja musi zapaść do 11 maja. Zwolennikiem takiego rozwiązania nie był prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej i jeden z wiceprezesów PZPN Andrzej Padewski.

- Przyznam, że mam ochotę się wyłamać i uznać na Dolnym Śląsku rozgrywki od IV ligi w dół za nieodbyte. Innymi słowy anulować sezon. Dlaczego mam karać spadkami drużyny, które mają przed sobą praktycznie całą rundę rewanżową? Kluby, które poniosły spore koszty by się wzmocnić i powalczyć o utrzymanie? To nie jest dobre wyjście - mówił nam kilka tygodni temu prezes Padewski.

Okazuje się, że da się znaleźć rozwiązanie kompromisowe, jakim jest brak spadków i zachowanie awansów. W skrócie: kończymy sezon na tym etapie, zespoły na miejscach dających awans takowy uzyskują, ale nikt nie spada, co oznacza powiększenie lig przynajmniej na rok.

- To znany z przeszłości scenariusz, moim zdaniem najbardziej sprawiedliwy. Uważam, że nie ma szans na powrót amatorów na boiska w tym sezonie. Nikt się pod tym nie podpisze. Nikt nie weźmie na siebie ryzyka, że ktoś zakażony będzie grał na boisku z osobami zdrowymi, przebierał się w tej samej szatni, jechał tym samym autobusem. W przeciwieństwie do lig zawodowych niemożliwe będzie przebadanie wszystkich - zaznacza Padewski.

- Co innego w ekstraklasie czy I lidze, gdzie łącznie klubów, sędziów itd. jest mniej, da się ich wszystkich przebadać i grać co dwa-trzy dni. Piłka zawodowa wróci i dokończy sezon do 30 czerwca, co w piłce amatorskiej jest niewykonalne. Ostateczne decyzje zapadną do 11 maja, ale nie ma się co oszukiwać. Wszystko wskazuje na to, że właśnie tak będzie to wyglądać - podsumował prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej.

Takie rozwiązanie oznacza między innymi to, że z III grupy III ligi awans na poziom centralny (II liga) uzyskają rezerwy Śląska Wrocław.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: To już niemal przesądzone: amatorska piłka nie wróci do gry w tym sezonie. Będą awanse, ale nie będzie spadków - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska