O budowę boiska w Skawinkach miejscowi piłkarze prosili się już od dziesięciu lat. Młodzież organizowała zbiórkę podpisów, działacze lobbowali. Z prośbami i petycjami do władz występował przez lata Piotr Chorąży, były radny. Doraźnie zawodnicy trenowali na prowizorycznym placu w pobliżu lasu w Skawinkach.
Jak dotąd występująca dziś w A - Klasie Korona Skawinki swoje wszystkie mecze rozgrywała na wyjeździe, głównie w Lanckoronie.
W końcu radni i wójt Tadeusz Łopata dali się namówić na inwestycje. Postanowili zrobić ją z rozmachem.
Przygotowano projekt, rozstrzygnięto przetarg, w którym startowało osiem firm. Było o co się bić, bo budowa boiska w szczerym polu to nie tania inwestycja.
Wygrała go spółka Serwis - Rozwój z Katowic, która wybuduje boisko za 2,59 mln złotych. Połowę tej kwoty udało się pozyskać gminie z dotacji z Ministerstwa Sportu i Turystyki. Prace już są zaawansowane i prawdopodobnie zostaną sfinalizowane do końca tego roku.
Miejsce na boisko wymagało solidnego zabezpieczenia. Teren pod przyszły plac do gry musiał być równiuteńki, więc musiano go zniwelować. Szczególnie ważna była budowa muru oporowego, budowa schodów terenowych i pochylni oraz utwardzenia terenu z miejscami postojowymi.
Inwestycja obejmuje nie tylko budowę boiska, ale również budynek z szatniami. Zaplanowano też budowę trybun ziemnych, budowę ogrodzenia i piłkochwytów. Oprócz tego do wykonania jest zbiornik na nieczystości ciekłe z instalacją przyłączeniową i budowa instalacji kanalizacji deszczowej wraz ze studniami chłonnymi. Wykonano też drenaż boiska, odwodnienie terenów utwardzonych. Boisko ma mieć wymiary 100 na 50 metrów. Potem położona będzie murawa i być może już wiosną przyszłego roku piłkarze rozegrają tutaj pierwszy mecz.
Wszystko to dla A - Klasowego klubu Korona Skawinki, który w tym sezonie przerwanym przez koronawirusa, zajął ostatnie miejsce w tabeli. Drużyna nie spadnie do B - Klasy i po przerwie rozpocznie nowy sezon w A - Klasie. Oby nowe boisko, a właściwie stadion, przyniósł szczęście i satysfakcję piłkarzom i kibicom.
Dyskusja: