Zmiana trenera w Tempo Białka na miesiąc przed startem ligi

Krzysztof Wądrzyk nie jest już trenerem WKS Tempo Białka! Trener, który w ostatnich latach zdobywał historyczne wyniki z białczańską drużyną został zastąpiony przez dotychczasowego szkoleniowca Kalwarianki Kalwarii Zebrzydowskiej Marcina Pasionka. Wądrzyk z kolei został nowym trenerem Kalwarianki. Dlaczego na miesiąc przed startem ligi doszło do wymiany trenera w Białce?

2017/2018, 2018/2019 i wreszcie skrócony z powodu pandemii koronawirusa sezon 2019/2020 - w każdym z nich Tempo Białka ustępowało miejsca tylko jednej drużynie. Krzysztof Wądrzyk był nominowany w naszym plebiscycie na trenera roku 2018. Jeszcze tydzień temu Tempo wygrało z Niwą Nowa Wieś 2:0, a dziś zagra sparing z Radziszowem już z Marcinem Pasionkiem w roli szkoleniowca.

- Rozstaliśmy się w zgodzie z trenerem Wądrzykiem, który sportowo osiągał bardzo dobre wyniki. Po kilku latach współpracy pojawiło się jednak pewne znużenie, zawodnicy potrzebowali nowego bodźca do pracy. Pandemia i to, że nie byliśmy cały czas w treningu, nie spotykaliśmy się też zrobiła swoje. Nie wiemy, czy to wyjdzie Tempo Białce na dobre. Podjęliśmy ryzyko - mówi wiceprezes Tempo Białka Mariusz Sałaciak.

Marcin Pasionek był bardzo dobrze zapowiadającym się zawodnikiem - występował we wszystkich reprezentacjach Polski od U-15 do U-21. Jako piłkarz występował w najwyższej klasie rozgrywkowej w barwach Wisły Kraków. W swojej karierze grał również w Koronie Kielce, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski czy Hutniku Kraków. Przed trenowaniem Kalwarianki był również szkoleniowcem Tempo Rzeszotary, wcześniej pracował w AS Progres Kraków.

- Odchodzę z Białki z podniesioną głową, w bardzo dobrej atmosferze. Rezygnację złożyłem jeszcze przed sparingiem z Niwą - mówi Krzysztof Wądrzyk. - Tempo pod moją wodzą awansowało do ścisłej czołówki ligowej. W ciągu ostatnich dwóch sezonów przegraliśmy tylko dwa spotkania, a mimo to nie udało się nam awansować. To nie do wiary. Oczywiście najbardziej jest żal minionego sezonu, gdy nie było nam dane rozegrać drugiej części sezonu. Nie wiem, jaki byłby wtedy wynik, ale byłoby to najbardziej sportowe rozstrzygnięcie. Dziwi mnie, że teraz można trenować, grać sparingi, a rozgrywki ligowe zostały odwołane. Nie rozumiem, dlaczego po zakończeniu sezonu zostały docenione najsłabsze sportowe i organizacyjnie drużyny z ostatnich miejsc, które nie spadły klasę niżej, a takie kluby jak Tempo, Przebój Wolbrom czy Wieczysta Kraków, czyli ambitne, dobrze ułożone nie miały szansy na boisku rozstrzygnąć losów rywalizacji? Nie powiódł się również plan z powstaniem trzeciej grupy IV-ligi... To było chyba decydujące w tym, że mój pobyt w Białce dobiegł końca. Czy gdybyśmy awansowali do IV-ligi to zostałbym na stanowisku trenera? Uważam, że tak. Chłopakom potrzebny jest nowy bodziec, może inne spojrzenie. Skład jest bardzo mocny i trener Marcin Pasionek, który jest solidnym fachowcem, ma szansę awansować z Tempo. Życzę im tego z całego serca. Na pewno będzie można mnie zobaczyć na meczach Tempo, ale już będę obserwował grę drużyny pod kątem spotkania z Kalwarianką - dodał Wądrzyk.

Nowy sezon ligi okręgowej rusza w weekend 8 i 9 sierpnia. Tempo Białka w pierwszej kolejce będzie pauzować (w lidze jest 17 drużyn). Pierwszym rywalem białczan 15 sierpnia będzie beniaminek Team Sport Hejnał Kęty. 

Autor: Redakcja sucha24.pl

Reklama

Zmiana trenera w Tempo Białka na miesiąc przed startem ligi - opinie czytelników

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu: Zmiana trenera w Tempo Białka na miesiąc przed startem ligi. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku "zgłoś".

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Ostatnie video - filmy na Sucha24




Reklama
Reklama

  

Reklama