W pierwszej kolejce ligi okręgowej LKS Zgoda Byczyna zmierzyła się na własnym boisku z Babią Górą Sucha Beskidzka. Po długiej przerwie związanej z pandemią kibice z Jaworzna byli żądni zwycięstwa beniaminka okręgówki. Gospodarze ulegli jednak przyjezdnym 0:3.
Pierwszą bramkę gospodarze stracili już w 8. minucie spotkania. Nieporozumienie w obronie i piłka trafiła do niepilnowanego Macieja Stróżaka, który z bliskiej odległości pokonał, broniącego bramki Krystiana Nawrockiego. Zgoda starała się odrobić stratę, ale za każdym razem brakowało wykończenia. Kiedy Dawid Kempka otrzymał piłkę, wyszedł na pozycję sam na sam z golkiperem gości. Niestety pozycja do strzału okazała się niekorzystna, strzał pod dużym kątem mocno niecelny. Sytuacji gospodarze w pierwszej połowie mieli jeszcze kilka. Szansy nie wykorzystał Krystian Żuraw, który otrzymał piłkę od Krzysztofa Bartyzela. W dogodnej sytuacji przestrzelił wysoko nad poprzeczką. Jeszcze raz wyróżnił się Kemka, który zagrał na drugie skrzydło do Łukasza Przebindowskiego. Ten strzelił celnie w kierunku bramki, ale piłka zahaczyła o nogę bramkarza gości i wylądowała za linią końcową boiska. Ponownie w tej połowie Przebindowski kiwa obronę w polu bramkowym i oddaje strzał, niestety obok słupka. Tymczasem Oskar Szczurek traci piłkę na własnej połowie i daje możliwość przyjezdnym na podwyższenie wyniku. Tym razem piłka po uderzeniu zawodnika gości obiła tylko słupek bramki. Kolejna bramka dla gości wisiała w powietrzu. Strzałem z dystansu popisał się Stróżak, który ponownie umieścił piłkę w siatce bramki Zgody. Do przerwy zatem 0:2.
W drugiej połowie Zgoda wzmocniła swoje szeregi w ataku. Na boisku pojawili się Paweł Kalinowski oraz Łukasz Icha. Kilka piłek dośrodkowanych do Kalinowskiego dotarło do adresata, ale strzały głową okazały się niecelne. Dogrywane piłki na dobieg przyjezdni kasowali zuchwale, co uniemożliwiało skonstruowanie solidnego ataku. Gospodarze często gubili piłkę w środku pola gry, co w ostateczności skutkowało wynikiem meczu. Najpierw przeciwnicy jeszcze raz pokonują Nawrockiego, ale na szczęście piłka tylko trafiła w słupek. Drużyna z Suchej Beskidzkiej ostatecznie ustaliła wynik na 0:3 w 85. minucie spotkania, kiedy to po błędzie obrony Robert Starowicz strzelił z bliskiej odległości.
Już w najbliższą sobotę czekają jaworznian wielkie emocje, kiedy to drużyna z Byczyny zmierzy się w derbach z Victorią 1918 Jaworzno.
LKS Zgoda Byczyna – Babia Góra Sucha Beskidzka 0:3 (0:2)
Stróżak 8′, 36′, Starowicz 85′
Zgoda Byczyna: Nawrocki (BR), Bartyzel, Siewniak, Żuraw, T. Jaromin, Kempka, Boś (K),
Orawski (M), Szczurek, Zieliński, Przebindowski.
zmiana: Kalinowski, Icha (M), Piecka, Szalek, Ostachowski
Babia Góra: Kachnic (BR), G. Talaga, Żmuda, Szarlej, J. Talaga (M), Wójtowicz (K),
Duduch, Stróżak, Janiczak, Pacyga, Sumera.
zmiana: P. Burliga, Starowicz, K. Burliga, Bandura (M).
kartki: Siewniak, Szarlej, Sumera, Talaga.
jargal
[vc_facebook]