Startuje B-klasa! Zapowiedź sezonu i przegląd transferów

Od jutrzejszej soboty na boiskach b-klasowych drużyn z powiatu suskiego wracają odgłosy kopnięć piłki, męskie słowa rzucane z trybun i gole, które nie stają się internetowymi fenomenami tylko dlatego, że nikt ich nie uchwycił w kamerze. Ponad pół roku przerwy od grania mocno zmieniło krajobraz siódmej ligi mistrzów spod Babiej Góry. W tym czasie przeszła nie tylko pierwsza fala pandemii, ale też reorganizacja lokalnych rozgrywek.

Zmiany w okręgu wadowickim

Wymazanie przez wadowicką centralę całej C-klasy z piłkarskiej mapy sprawiło, że do rozgrywek dorzucono część ekip, które w innych okolicznościach zaczynałyby sezon o klasę niżej. Po czterech sezonach do b-klasowej obsady wraca zatem Świt Osielec. Jeszcze wiosną Błyskawica Marcówka urzędowo uzyskała utrzymanie w A-klasie, jednak zamieszanie organizacyjne w Marcówce cofnęło beniaminka ponownie do b-klasowego towarzystwa. Podobna sztuka nie udała się w Tarnawie Dolnej, gdzie zdecydowano się zawiesić udział seniorów w rozgrywkach, by uzupełnienie braków kadrowych zacząć od wychowania sobie przyszłych piłkarzy. W Tarnawiance zdecydowano się postawić tylko na piłkę dziecięcą, o czym pisaliśmy TUTAJ.

Brak spadków może jeszcze mocniej podzielić lokalną B-klasę na tabelę dwóch prędkości, gdzie dół będzie próbował już tylko uratować piłkę w swoich małych ojczyznach, a góra walczyć w ścisku o jedyne miejsce gwarantujące skok do nowej ligi. W nadchodzącym sezonie tylko lider na koniec sezonu uzyska promocję do A-klasy. Dla pozostałej czołówki Wadowice zostawiły jeszcze furtkę: najlepsza ekipa z drugiego miejsca w trzech b-klasowych grupach dostanie szansę gry wyżej.

Kibicowanie w dniach pandemii

Nowości czekają też samych kibiców. Pandemia zmieniła sposób uczestnictwa w wydarzeniach sportowych, o czym lokalne kluby miały obowiązek poinformować przed rozpoczęciem sezonu. Najważniejsza zasada brzmi: na stadionie może zostać udostępnione co drugie miejsce na widowni, w rzędach naprzemiennie (nie więcej niż 50% przewidzianych dla kibiców). Jak wiadomo, trybuny w niższych ligach należy określać raczej w cudzysłowie, stąd obowiązek zachowania bezpiecznej odległości 1,5 metra od innego widza. Każda wchodząca i poruszająca się po stadionie osoba, do momentu zajęcia miejsca, będzie miała obowiązek zakrywania ust i nosa. Niezależnie od Waszych poglądów na temat obecnych czasów, bądźmy odpowiedzialni za siebie i wobec kibiców obok.

Przegląd rynku transferowego

Za pomoc w zebraniu nazwisk redakcja dziękuje przedstawicielom klubów. Okno transferowe według wytycznych PPN Wadowice trwa do końca sierpnia, dlatego stan transferów przypada na dzień poprzedzający pierwszą kolejkę.

Lachy Lachowice(4. miejsce w poprzednim sezonie)

Trener: Krzysztof Chorąży

Prognoza: W awans wierzy już nawet gmina, bo rozpoczęcie prac nad nową trybuną w Lachowicach nie mogło przydarzyć się w bardziej odpowiednim czasie. Lachy wydają się naturalnym kandydatem do A-klasy, chociaż w klubie nikt nie odważy się na podobną deklarację wypowiedzianą na głos. Wystarczy, że podopieczni Krzysztofa Chorążego wytrącą argument sceptyków o tym, że sztuczna nawierzchnia lachowickiego boiska jest dwunastym zawodnikiem zespołu. Do promocji wyżej wystarczy jedenastu graczy i nawiązanie do formy z jesiennej rundy, gdy Lachy dopiero na finiszu oddały miejsce na podium.

Puchar Polski:

Lachy Lachowice – Strzelec Budzów  4:6 [I runda]

Przyszli: Paweł Gach (Tarnawianka Tarnawa Dolna)

Odeszli: Grzegorz Bogdanik (Halniak Maków Podhalański), Dawid Sobański, Mateusz Stachnik (obaj wypożyczeni do Garbarza Zembrzyce).

 

Huragan Skawica (6. miejsce w poprzednim sezonie)

Trener: Krzysztof Kudzia

Prognoza: W Skawicy przygotowania do nowego sezonu przebiegają w odmiennych nastrojach, niż rok temu, gdy spadek miał być tylko chwilową przerwą od występów w A-klasie. Najgroźniejszym rywalem okazała się frekwencja, bo zdarzało się, że sam Krzysztof Kudzia musiał uzupełniać skład na boisku nawet między słupkami. Jeśli tylko chęć do stawiania się na wezwania trenera będzie bardziej entuzjastyczna, Huragan wciąż ma szansę powalczyć o wysokie lokaty.

Puchar Polski:

Żarek Barwałd Górny – Huragan Skawica 3:3 k. 7:6 [I runda]

Przyszli: -

Odeszli: -

 

Dąb Sidzina (8. miejsce w poprzednim sezonie)

Trener: Mariusz Zawiła

Prognoza: Gdyby Dąb był prawdziwym zawodnikiem, to uosobieniem solidnego ligowca z slangu Ekstraklasy. Takim, który rzadko schodzi poniżej przyzwoitego poziomu i równie okazyjnie wspina się na poziom ponadprzeciętny. Sidzina od paru już sezonów plasuje się w okolicach połowy tabeli i można przypuszczać, że nikt z lokalnych kibiców, ani też w samym klubie, nie obrazi się na powtórkę z rozrywki, zwłaszcza po odejściu Grzegorza Motora, który skompletował 8 trafień w poprzedniej edycji.

Puchar Polski: nie wystartowano

Przyszli: Tomasz Kaczmarczyk (Naroże Juszczyn), Adrian Talaga, Piotr Żurek, Bartłomiej Bury (wszyscy z Tarnawianki Tarnawy Dolnej), Kamil Haber (Liszczanka Liszki)

Odeszli: Grzegorz Motor (Tempo Białka)

 

KS Bystra (11. miejsce w poprzednim sezonie)

Trener: Dariusz Pustuła

Prognoza: Dla neutralnego kibica lokalnej piłki Bystra to taki Dąb, tylko z większym boiskiem. Sąsiedzi nie tylko na mapie, ale też w tabeli co sezon, więc w prognozach słowa o jednym zespole można lekko przeredagować i podstawić do drugiego. Niepotwierdzona teoria z tych „pół żartem, pół serio” głosi nawet, że dla miejscowych fanów obu ekip bardziej liczy się osobna tabela z podsumowaniem wzajemnej rywalizacji, niż ta podliczająca cały sezon. A wracając do prognoz, to w klubie liczy się na wsparcie kilku obiecujących juniorów z Igorem Kulką na czele, wypożyczonym na sezon z Halniaka.

Puchar Polski:

KS Bystra – Leńczanka Leńcze 1:3

Przyszli: Piotr Urbański (Jordan Jordanów), Patryk Jurczyk (-), Jakub Kulka (powrót po kontuzji), Igor Kulka (wypożyczenie z Halniaka Maków Podhalański)

Odeszli: Andrij Drozd (Jordan Jordanów)

 

Grom Grzechynia (13. miejsce w poprzednim sezonie)

Trener: Marek Kudzia

Katastrofalny sezon ruszył sumienia w Grzechynii, bo w klubie podjęto się czegoś na kształt nowego otwarcia. W styczniu stery objął niedawny szkoleniowiec Halniaka, który dopiero pół roku później będzie miał okazję poprowadzić zespół do rywalizacji o punkty. Z amatorskiej ligi powiatu suskiego ściągnięto między słupki Wojciecha Ogarka, który już zdążył zostać bohaterem konkursu jedenastek z pucharowym starciu z Zawoją. W zespole sprawnie odnalazł się także Michał Malina, który może być „nowym Piotrem Surmiakiem”, bo w ogólnopolskich rozgrywkach skompletował 3 trafienia.

Puchar Polski:

Grom Grzechynia – BCS Zawoja 3:3 k. 5:3 [I runda]

Grom Grzechynia – Żuraw Krzeszów 2:6 k. 5:3 [II runda]

Przyszli: Michał Malina (wypożyczenie z Halniaka Maków Podhalański), Wojciech Ogarek (-)

Odeszli: -

 

Świt Osielec (awans po reorganizacji rozgrywek C-klasy)

Trener: Marcin Kopacz

Puchar Polski: Świt Osielec – Jałowiec Stryszawa 2:4 [I runda]

W Osielcu nikt nie ukrywa, że oparcie składu o młodych zawodników w wieku 19-21 lat ma służyć bardziej podtrzymaniu piłkarskich akcentów w okolicy, niż pełnoprawnej rywalizacji w tabeli. Brak presji nad utrzymaniem się w lidze pozwoli na spokojny rozwój kadry, co w przyszłości może zaprocentować nie tylko w Świcie.

Przyszli: Rafał Bednarz, Jakub Szpak, Marcin Grzyb

Odeszli: -

 

Błyskawica Marcówka (relegacja z rozgrywek A-klasy)

Trener: Andrzej Sermak.

Puchar Polski: nie wystartowano

Największy sukces zespół z Marcówki osiągnął jeszcze przed startem sezonu. Przystąpił do jakichkolwiek rozgrywek. Po lipcowym komunikacie zarządu klubu nad przyszłością Błyskawicy pojawił się ogromny znak zapytania, jednak jeszcze w tym samym miesiącu zdołano zgłosić drużynę do rywalizacji. Błyskawice nad Marcówką chwilowo ucichły, ale klub będzie walczył raczej o swoją obecność na piłkarskiej mapie, niż ligowej tabeli.

Przyszli: -

Odeszli: Krzysztof Rak (Strzelec Budzów), Konrad Brańka (-).

 

 

Tekst: Tomasz Mielczarek

Autor: Redakcja sucha24.pl